PAMIĘTAJMY TAK, JAK DZIŚ PAMIĘTAMY

08.10.2018

„Zbrodnia w Piaśnicy to jedna z odsłon ludobójstwa, jakiego nazistowskie Niemcy dopuściły się na polskich elitach w ramach tak zwanej „Intelligenzaktion.” – napisał w liście do uczestników niedzielnej uroczystość ku czci pomordowanych w Lesie Piaśnickim w latach 1939-1940 prezydent Andrzej Duda. Centralnym punktem obchodów w Sanktuarium Błogosławionej Męczennicy Alicji Kotowskiej i Towarzyszy była msza święta sprawowana przez metropolitę gdańskiego arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.


Mimo pochmurnej, deszczowej pogody, na corocznych uroczystościach zgromadziło się wielu mieszkańców Wejherowa i okolic. Obecna była również delegacja Muzeum Piaśnickiego w Wejherowie z Teresą Patsidis na czele oraz Piotr Tarnowski – dyrektor Muzeum Stutthof w Sztutowie.

W pierwszych miesiącach wojny wymordowano tysiące polskich uczonych i nauczycieli, zakonnic i księży, lekarzy i prawników, działaczy społecznych, urzędników, artystów, przedsiębiorców, weteranów, harcerzy, wszystkich, którzy mogli w jakikolwiek sposób zagrozić niemieckiej dominacji rozumianej jako całkowite podporządkowanie innych narodów.(…)” – napisał prezydent Andrzej Duda w liście skierowanym do organizatorów i uczestników uroczystości patriotyczno-religijnych w Lesie Piaśnickim odczytanym przez prezes „Rodziny Piaśnickiej Małgorzatę Śliwicką. W swoim liście prezydent przypomniał, że uroczystość w Piaśnicy odbywa się w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. „Składamy dziś hołd wszystkim pomordowanym w piaśnickich lasach. Czynimy to w roku stulecia odzyskania niepodległości, pamiętając, że to oni budowali II Rzeczpospolitą, umacniali fundamenty jej bytu i wychowywali kolejne pokolenia Polaków urodzonych w wolnej Polsce. Każdy z nich na swój sposób służył Ojczyźnie, pracując dla wspólnego dobra. Byli wśród nich ludzie szczególnie zasłużeni jak Leon Kryczyński, wybitny przedstawiciel społeczności polskich Tatarów, Zastępca Przewodniczącego Sądu Okręgowego w Gdyni. W uznaniu Jego zasług dla naszej Ojczyzny, po zasięgnięciu opinii Kapituły, postanowiłem pośmiertnie odznaczyć Go w dniu Narodowego Święta Niepodległości najwyższym polskim odznaczeniem, Orderem Orła Białego.” Na zakończenie prezydent podkreślił, że „Każda z zamordowanych tu osób miała swoje zasługi i swoją historię. Jesteśmy im winni pamięć o tym, jak zginęli, ale i o tym, jak żyli i jak wiele im zawdzięczamy. Przyszłość można budować tylko na prawdzie i na świadomości własnych korzeni. Obyśmy zawsze o tym pamiętali tak, jak pamiętamy dziś, oddając cześć ofiarom zbrodni w Piaśnicy.

Po nabożeństwie dziekan dekanatu wejherowskiego ks. prałat Daniel Nowak wręczył wyróżnienia dla osób wspierających działania na rzecz Cmentarza Lasu Piaśnickiego: Statuetki 100-lecia Niepodległości z Orłem przyznane przez Zarząd Stowarzyszenie Rodzina Piaśnicka oraz Medale Sanktuarium Piaśnickiego. Po Apelu Pamięci, który odczytał kpt. mar. Marcin Grzywacz, kompania honorowa Batalionu Dowodzenia Marynarki Wojennej uczciła pamięć ofiar trzykrotną salwą honorową. Na znak pokoju zostały wypuszczone gołębie z Polskiego Związku Gołębi Pocztowych z Gościcina.

W niedzielnych, kilkugodzinnych uroczystościach w Sanktuarium Błogosławionej Męczennicy Alicji Kotowskiej i Towarzyszy w Lesie Piaśnickim uczestniczyło wielu mieszkańców Wejherowa i okolic. Przybyło również wielu gości, wśród nich m.in. wojewoda pomorski Dariusz Drelich, marszałek pomorski Mieczysław Struk i parlamentarzyści. W ceremonii udział wzięli także wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, przewodniczący Rady Miasta Wejherowa Bogdan Tokłowicz, zastępca prezydenta Wejherowa Arkadiusz Kraszkiewicz.

Wiceminister Sellin podkreślił, że w Piaśnicy „zamordowano przede wszystkim elitę państwa polskiego, polsko-kaszubską elitę państwa polskiego, wedle list, które sporządzali Niemcy, zdrajcy państwa polskiego, niestety, polscy obywatele przedwojennej Polski”. Wyraził też nadzieję, że historia Piaśnicy będzie bardziej znana m.in. dzięki – atrakcyjnemu jego zdaniem – najnowszemu filmowi „Kamerdyner" w reżyserii Filipa Bajona. W podobnym tonie wypowiadał się również gospodarz miejsca - wójt Gminy Wejherowo Henryk Skwarło, który mówił o potrzebie pielęgnowania pamięci o martyrologii Polaków podczas II wojny światowej i podkreślił, że zbrodnia piaśnicka doczekała się wreszcie pokazania tego faktu na wielkim ekranie w filmie „Kamerdyner”, za co wyraził uznanie reżyserowi.

Dodajmy, że jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości młodzież Szkoły Podstawowej w Bolszewie wystawiła montaż poetycki, a ks. abp. Sławoj Leszek Głódź poświęcił nowe pomniki, monumenty i płyty nagrobne na Paleniskach. Przy jednym z nich straż pełniła młodzież Szkoły Podstawowej nr 5 w Wejherowie, której dyrektor wygłosiła krótkie przemówienie na temat misji społeczności szkolnej na rzecz pamięci o zbrodni piaśnickiej. Ważnym elementem uroczystości było przejmujące „Requiem Piaśnickie” zaprezentowane w Kaplicy Leśnej przez aktorów Teatru Otwartego z Gdańska: Dariusza Wójcika – bas i narracja, Magdalenę Nanowską - sopran, Beatę Koska - mezzosopran, Jacka Szymańskiego – tenor i Andrzeja Nanowskiego – organy.


Galeria

Udostępnij:

Komunikat. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. [x] ZAMKNIJ