FILM "PIAŚNICA" W WARSZWIE

27.12.2018

„Poruszający, ciekawy, a jednocześnie odważny w formie” - takie opinie przeważały po projekcji filmu „Piaśnica”, zrealizowanego przez Muzeum Piaśnickie w Wejherowie przy wsparciu środków z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Dokument pokazujący mechanizm zbrodni w Lasach Piaśnickich został premierowo zaprezentowany publiczności w Warszawie. Teraz film pokazany zostanie w Wejherowie podczas kaszubskiej premiery, która już 28 grudnia zorganizowana zostanie w Filharmonii Kaszubskiej.


Ogólnopolską premierą dwuodcinkowego filmu „Piaśnica" - pierwszego z cyklu dokumentalnego „Młyny historii” - Muzeum Piaśnickie w Wejherowie rozpoczęło opowieść o mało znanych miejscach i faktach dotyczących niemieckiej zbrodni pomorskiej, jaka miała miejsce jesienią 1939.

- Zbrodnia Piaśnicka, a szerzej Zbrodnia Pomorska to zobowiązanie, by dociekać prawdy o liczbie ofiar, ich tożsamości i niemieckich sprawcach zbrodni – mówiła na wstępie dyrektor Muzeum Teresa Patsidis. – Muzeum Piaśnickie w Wejherowie bardzo intensywnie pracuje nad kultywowaniem pamięci i edukowaniem o zbrodni Piaśnickiej i innych miejscach straceń na Pomorzu w ramach Intelligenzaktion. Podjęliśmy szeroką współpracę z instytucjami, środowiskami społecznymi, organizacjami non profit. Dynamicznie współpracujemy z Oddziałem IPN w Gdańsku, w tym z gdańskim Pionem Śledczym IPN. Systematycznie przeprowadzamy kwerendy zagraniczne, w szczególności w archiwach niemieckich.

Do tej pory Muzeum zebrało i dysponuje kserokopiami dokumentów o miejscach niemieckich zbrodni popełnionych na Pomorzu w ramach Inteligenzaktiom w ilości ok. 1000 GB.

- Wydobywane kserokopie dokumentów niemieckich są tłumaczone i stale poszerzany jest zasób archiwalny. Przebadaliśmy również Archiwum Holocaustu oraz Yad Vaschem, ale głównie Muzeum skupia się na pracach w archiwach niemieckich. Zrobiliśmy plan badań w archiwach niemieckich na 7 lat. Do wydobycia czeka jeszcze dużo bardzo cennej dokumentacji – zaznaczyła dyrektor Patsidis.

„Piaśnica” to dokumentalny obraz, wzbogacony archiwaliami fotograficznymi i filmowymi, scenami fabularyzowanymi i animacją, w pierwszej części traktujący m.in. o codziennym wykuwaniu polskości Pomorza w dwudziestoleciu międzywojennym rękoma patriotów, którzy po inwazji niemieckiej w 1939 roku zginęli w Piaśnicy, a w drugiej opowiadający o mechanizmie zbrodni w Lasach Piaśnickich, zacieraniu przez Niemców jej śladów i ekshumacji ofiar m.in. przez pryzmat zeznań nielicznych świadków tej tragicznej historii. W scenach rekonstruktorskich zagrali aktorzy i statyści z Pomorza, dla wielu z nich film miał wymiar osobisty.

Premiera w warszawskim multikinie była doskonałą okazją, aby nie tylko przedstawić zebranym dotychczasowe działania instytucji, ale również podziękować twórcom filmu. W warszawskiej premierze uczestniczyli m.in. reżyser Mariusz Sławiński, kierownik produkcji Jadwiga Możdżer, odpowiadająca wespół z Olgą Leszko również za kostiumy i charakteryzację oraz jednocześnie odtwórczyni jednej z ról, kompozytor Marek Kuczyński, koordynator grup rekonstruktorskich Sebastian Draga, konsultant historyczny prof. dr hab. Bogdan Chrzanowski.

Wśród zaproszonych gości byli m.in. przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego z Jarosławem Sellinem na czele, Instytutu Pamięci Narodowej w Warszawie (zastępca prezesa dr hab. Krzysztof Szwagrzyk i Dyrektor Biura Edukacji Narodowej IPN Adam Hlebowicz), gdańskiego Oddziału IPN (prokurator Tomasz Jankowski i dr Monika Tomkiewicz) i wielu innych. Zaproszenie przyjął także reżyser Filip Bajon, który „Kamerdynerem” niejako otworzył wrota Piaśnicy. Władze Wejherowa reprezentował zastępca prezydenta Arkadiusz Kraszkiewicz, a powiatu wicestarosta Jacek Thiel.

Wśród wielu znamienitych gości wypatrzyliśmy również aktora Jerzego Zelnika. Na sali zasiedli także uczniowie reprezentujący współpracujące z muzeum szkoły podstawowe w Bożympolu Wielkim, Pucku i Bolszewie oraz Szkołę Podstawową nr 8 w Wejherowie im. Martyrologii Piaśnicy oraz przedstawiciele rodziny ofiar piaśnickich.

- Każdy widz jest ważny, szczególnie jednak zależy mi na młodych widzach. Żeby historia się nie powtórzyła – mówi reżyser Mariusz Sławiński.

A już w najbliższy piątek, 28 grudnia film zostanie pokazany publiczności w Wejherowie.


Galeria

Udostępnij:

Komunikat. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. [x] ZAMKNIJ