Zdjęcia Augustyna Bielawskiego i Pawła Mrzygłockiego

10.01.2019

Gromadzenie eksponatów to jedno z najważniejszych zadań muzeum. Wejherowska instytucja od początku powstania również poszukuje pamiątek dotyczących życia i działalności późniejszych ofiar piaśnickich. W ostatnim czasie pozyskaliśmy kilka cennych fotografii dotyczących Władysława Cieślickiego - urzędnika pocztowego z Wejherowa, który zginął w Piaśnicy. W tym tygodniu muzealne zasoby wzbogaciły fotografie kolejnych ofiar niemieckiej zbrodni dokonanej w lasach piaśnickich: Augustyna Bielawskiego i Pawła Mrzygłockiego. Powoli więc liczba eksponatów rośnie.


Za każdym, nawet niepozornie wyglądającym kawałkiem papieru, haftowaną serwetą, obrączką czy starą fotografią stoją prawdziwe ludzkie historie. Darowane nam eksponaty to często osobiste relikwie, które są związane z dramatyczną historią rodzin darczyńców. Mamy poczucie, że zachowując te pamiątki, zachowujemy pamięć o ich bliskich. Tym bardziej są one dla nas niezwykle cenne.

Codzienna praca w Muzeum Piaśnickim w Wejherowie dostarcza wielu emocji. Także radości i wzruszeń. W poniedziałek mieliśmy przyjemność gościć panią Zofię Leszczyńską (na zdjęciu z dr Mateuszem Ihnatowiczem), córkę Augustyna Bielawskiego (28.08.1905-11.11.1939), nauczyciela i kierownika szkoły w Łętowicach w gminie Krokowa, a według słów swojej córki, także sekretarza Polskiego Związku Zachodniego. Augustyn Bielawski, z racji pełnionych przed wojną funkcji, został zamordowany w Lasach Piaśnickich w dniu 11 listopada 1939 r.

Tego samego dnia, 7 stycznia naszą placówkę odwiedziła także pani Danuta Wojewska, wnuczka Pawła Mrzygłockiego, rzemieślnika-kołodzieja, rocznik 1897. Jako ochotnik 4. pułku strzelców konnych uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Na Pomorze przybył wraz z armią gen. Józefa Hallera. Po ślubie (w 1921 r.) z Kaszubką Anną Schwichtenberg z Ustarbowa, przeprowadził się do Wejherowa, gdzie kupił działkę (przy obecnej ul. Cichej) i zbudował tam dom oraz założył warsztat kołodziejski. Wcześniej pracował w fabryce beczek Otto Josta w Wejherowie. Został aresztowany przez Gestapo za przynależność do Polskiego Związku Zachodniego i rozstrzelany w listopadzie 1939 r.

Podczas ekshumacji w 1946 r. żona Pawła Mrzygłockiego rozpoznała zwłoki męża po strzępach garderoby. Pochowano go na cmentarzu przy ul. 3 Maja w Wejherowie.

Muzeum poszukuje wszelkich pamiątek

Przy tej okazji, ponownie zwracamy się z apelem o przekazywanie Muzeum Piaśnickiemu wszelkich posiadanych pamiątek związanych życiem późniejszych ofiar zbrodni piaśnickiej. Zostaną one wykorzystane do zbudowania wystawy stałej w docelowej siedzibie muzeum, która po remoncie i zaadoptowaniu pomieszczeń mieścić się będzie w historycznej Villi Musica przy ulicy Ofiar Piaśnicy (dawna willa dra Panka, późniejsza siedziba miejscowego gestapo). Poszerzą również wiedzę o ofiarach tragedii piaśnickiej, których większość wciąż pozostaje bezimienna albo mało znana. A my tę pamięć chcemy przywracać!

Przypomnijmy, że wskutek przeprowadzonej w 1946 roku ekshumacji udało się wydobyć z masowych grobów w lasach piaśnickich część rzeczy osobistych ofiar, m.in.: krzyżyki, medaliony, obrączki, modlitewniki i inne. Sporządzona została również bogata dokumentacja fotograficzna z przebiegu ekshumacji, przedstawiająca prace komisji, odnalezione ciała i przedmioty. Niestety, przedmioty i fotografie prezentowane później na wystawach mających ułatwić identyfikację zwłok, zaginęły po 1948 r. w niewyjaśnionych okolicznościach.

Osoby posiadające w swoich rodzinnych zasobach cenne dla Muzeum Piaśnickiego eksponaty, fotografie, a także informacje proszone są o kontakt:

Muzeum Piaśnickie w Wejherowie

ul. św. Jacka 11/2, 84-200 Wejherowo

tel. (58) 736-11-11; kom. 501-047-249

e-mail: zbiory@muzeumpiasnickie.pl


Galeria

Udostępnij:

Komunikat. Wykorzystujemy pliki cookies, aby nasz serwis lepiej spełniał Państwa oczekiwania. Można zablokować zapisywanie cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. [x] ZAMKNIJ