Ksiądz Józef Walter Hoeft urodził się 29 października 1906 roku w Rybinie koło Nowego Dworu Gdańskiego. W 1912 roku zamieszkał wraz z rodzicami w Gdańsku, gdzie ukończył szkołę powszechną. Rodzice Józefa byli patriotami czynnie opowiadającymi się za niepodległą Polską. W takim duchu również wychowali syna. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości rodzina Hoeftów przeniosła się do Wejherowa.
Józef Hoeft uczęszczał do Wejherowskiego Gimnazjum Klasycznego, które ukończył w 1928 roku. W latach szkolnych został harcerzem. Po maturze rozpoczął naukę w Seminarium Duchownym w Pelplinie. Tam też o17 grudnia 1932 roku otrzymał święcenia kapłańskie i został skierowany przez biskupa Okoniewskiego do pracy w diecezji gdańskiej. Dnia 01 stycznia 1933 roku rozpoczął pracę duszpasterską, jako wikariusz w parafii p.w. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej Gwiazdy Morza w Sopocie. Prócz posługi kapłańskiej, jego zadaniem była też walka z germanizacją ludności polskiej i kaszubskiej. Objął patronat nad kołami Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej działającymi przy parafii, organizował wycieczki po Kaszubach i do Wejherowa, zawody sportowe, zajęcia teatralne dla dzieci uczących się w niemieckich szkołach. Organizował też kursy językowe dla gdańskich Polaków słabo mówiących po polsku. Zorganizował również w Sopocie polską drużynę harcerską im. płk. Leopolda Lisa-Kuli, której drużynowym został Karol Poznański.
Pod naciskiem niemieckich władz Wolnego Miasta Gdańska ksiądz Hoeft został w 1935 roku przeniesiony do Pręgowa, a następnie do parafii w Gdańsku Emaus. W 1938 roku przeniesiono go do parafii pw. Chrystusa Króla w Gdańsku, gdzie proboszczem był polski działacz społeczny i narodowy ks. Franciszek Rogaczewski. Ks. Józef Hoeft zorganizował tam latem 1939 roku zjazd Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej połączony z pochodem i wydarzeniami artystycznymi. Po tymże wydarzeniu został aresztowany przez gdańską policje. Zwolniono go po kilku dniach po interwencji ks. Rogaczewskiego. Ks. Hoeft wyjechał do rodziny do Wejherowa.
Pierwszego dnia wojny zgłosił się do I Morskiego Pułku z prośbą o przyjęcie go, jako kapelana. Prośby jego nie spełniono. Ksiądz wyruszył, zatem do Gdańska, do swej parafii. Dotarł do Gdyni, gdzie dnia 14 września 1939 roku został aresztowany przez Niemców.
W dniu 11 listopada 1939 roku zamordowany został przez Niemców w Lasach Piaśnicy.
Udostępnij: