W tym tygodniu we wtorek, 19 listopada przy dźwiękach bazun, pożegnaliśmy Tadeusza Makowskiego – twórcę ludowego, muzyka, gawędziarza, budowniczego instrumentów ludowych, pomysłodawcę imprez regionalnych, autora wystaw m.in. „Instrumenty Kaszub – muzyka i wykonanie”.
Tadeusz „Plëskot” Makowski był laureatem licznych konkursów i festiwali promujących autentyczną twórczość ludową oraz traktujących o ochronie dziedzictwa kulturowego. Doświadczony w prowadzeniu warsztatów ze sztuki ludowej dla dzieci i dorosłych.
Odszedł od nas wspaniały człowiek, który żył dzieląc się dobrem.
Tadeusz był nie tylko wielkim pasjonatem, propagatorem kultury i tradycji Kaszub, miłośnikiem tabaki, ale przede wszystkim życzliwym przyjacielem. W życiu kierował się uczciwością. Był bardzo ambitny, a przy tym pomocny i otwarty na innych ludzi. Nigdy nie odmówił pomocy, a wręcz przeciwnie zazwyczaj sam proponował swoje wsparcie. To tylko ukazuje, jak wielkie serce posiadał. Tadeusz był niezastąpiony. Jego odejście pozostawiło po sobie pustkę w naszych sercach, której nikt i nic nie jest w stanie wypełnić. Środowisko instytucji kultury Kaszub oraz Pomorza straciło wielkiego orędownika rodzimej tradycji i oddanego, niezawodnego, o wielkiej odpowiedzialności partnera.
Tadek zwany „Maki” zawsze angażował się w krzewienie kultury Kaszub, często sam wychodził z inicjatywą organizowania typowych dla regionu wydarzeń. Odszedł zdecydowanie za wcześnie. Tak nagle, niespodziewanie… To uświadamia nam, jak kruche jest życie.
Podczas uroczystości pogrzebowej w kościele w Chmielnie ksiądz Tomasz Rakowski wspominając barwne życie Tadeusza, przywołał cytat z wiersza księdza Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą…”.
Udostępnij: