Egzekucje wykonywali członkowie gdańskiego SS-Wachsturmbann „Eimann”, Einsatzkommando 16, funkcjonariusze żandarmerii, członkowie Selbstschutzu oraz miejscowi wejherowscy i puccy Niemcy. Bywało, że mordercami byli sąsiedzi i znajomi ofiar. Operacją kierował szef gdańskiego Gestapo i Einsatzkommando 16 dr Rudolf Tröger oraz dyrektor kryminalny gdyńskiego Gestapo Friedrich Class. Pluton egzekucyjny składał się z ok. 40 do 60 osób. Specjalny 550-osobowy oddział wartowniczo-szturmowy Wachsturmbann ”Eimann” dowodzony był przez Kurta Eimanna.
Selbstschutz rozwiązano po wykonaniu zadania pod koniec listopada 1939 r., zaś ich członków wcielono do innych formacji policyjnych i przeniesiono do innych miejscowości. W ten sposób chroniono ich przed odpowiedzialnością karną oraz utrudniano w przyszłości ich rozpoznanie.
Po wojnie większość sprawców zamieszkała w północnych Niemczech. Odbyło się kilka procesów karnych wymierzonych w oprawców. Orzeczono parę wyroków śmierci. Na najwyższy wymiar kary skazano SS-Untersturmführera Herberta Teuffela (1948), SS- Gruppenführera Richarda Hildebrandta (1951), Gauleitera NSDAP Alberta Forstera (1952) i Fredricha Freimanna. Dowódca SS-Wachsturmbann ”Eimann” Karl Eimann odsiedział dwa lata więzienia, z zasądzonych czterech (1968), zaś SS-Oberführer Georg Ebrecht nie odbył trzech lat kary, gdyż jej poczet wliczono mu internowanie z 1945 r.
Szef komanda egzekucyjnego w Wejherowie Hans Söhn (1909-1987) i SS-Obersturmbahnnführer Paul Köpke nigdy nie zostali skazani, choć były przeciwko nim prowadzone postępowania prokuratury niemieckiej. Prokuratura w Monachium (1961), w Dortmundzie (1964) i w Mannheim (1965) zajmowała się osobą Hansa Söhna. Również Prokuratura w Dortmundzie (1964) przesłuchiwała Paula Köpke. Natomiast okupacyjny burmistrz Wejherowa – Gustaw Bamberger został po wojnie wiceburmistrzem Hanoweru.